Stephen King nigdy nie rozumiał fenomenu, jakim było interesowanie się jego prywatnym życiem. Wielbienie jego twórczości, ok., ale życie – w nim nie ma przecież nic nadzwyczajnego. I może właśnie dlatego czytelnicy jego powieści tak chętnie sięgają po wszelkie biografie króla horroru.
„Życie i czasy Stephena Kinga” to 400-u stronicowe tomiszcze pełne najdrobniejszych detali, którym niektórzy nie daliby prawa ujrzeć światła dziennego. I choć King, mający obchodzić w tym roku swoje 68-me urodziny, sprawia dziś wrażenie fantastycznego starszego pana, to w jego życiu nie brakowało epizodów, o których lepiej byłoby nie wspominać. On jednak nie robi z nich tajemnicy.
W książce Lisy Rogak przemierzamy przez życie Stephena Edwina Kinga od dzieciństwa, w którym brakowało ojca, poprzez uzależnienie od alkoholu i twardych narkotyków, aż do stania się ikoną horroru, jaką niekwestionowanie dziś jest. Wszystko okraszono ogromną ilością cytatów osób – przyjaciół i członków rodziny Kinga – do których dotarła niestrudzona autorka.
„Życie i czasy…” to trzecia pozycja książkowa, z jaką się zapoznałem, chcąc przybliżyć sobie obraz tak wspaniałej osoby, jaką jest jej tytułowy bohater. Pozostałe dwie to: „Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika” autorstwa samego Kinga oraz „Człowiek i twórca. Stephen King”, do powstania której przyczynił się Teodoro Gomez. „Życie…” postawiłbym w tej klasyfikacji na drugim miejscu, a niekwestionowanym zwycięzcą jest tu „Pamiętnik rzemieślnika”. Jednak książce Lisy Rogak niewiele do pierwszego miejsca brakuje. Dlatego też z ogromną przyjemnością zachęcam do zapoznania się z biografią króla horroru zaprezentowaną właśnie przez tę autorkę.
Moja ocena: 9/10
POLECAM!
Dodaj komentarz