Pozostało 14 dni do chwili, gdy Eksperyment opuści mroczne podziemia, w których dotychczas się skrywał i wyjdzie Wam na spotkanie.
Nie ukrywam, że jestem tak samo spragniony tego momentu, jak i się go obawiam. Bo choć włożyłem w tę historię wszystko, co najlepszego udało mi się osiągnąć na literackim gruncie, to i tak drżę na myśl, że to wciąż za mało, aby skraść Wasze serca.
Mimo to, przyświeca mi także myśl, że te obawy są zbyteczne, a przemawiają za tym konkretne fakty. Już choćby samo to, że ogromnie zazdroszczę Wam tego, że lekturę powieści macie jeszcze przed sobą, bo ja z wielką radością raz jeszcze chciałbym zatopić się w wir opisanych tam przygód (chociaż czytałem ją z kilkadziesiąt razy). Ale chciałbym, aby był to taki dziewiczy rejs, właśnie taki, który jeszcze przed Wami, Moi Drodzy. Cóż… dla mnie jest już za późno, ale z całego serca Wam życzę, byście bawili się przynajmniej tak dobrze podczas czytania, jak ja, kiedy ją pisałem.
Kochani, a zatem oficjalnie…
Premiera „Eksperymentu”, mojej trzeciej książki, już 26 maja!
Nic więcej nie napiszę, przybliżę Wam jedynie opis fabuły i wracam do obgryzania paznokci 😉
Troje młodych ludzi z Lublińca wybiera się na krakowski festiwal miłośników grozy. Gdy nie wracają na noc do domów, zaniepokojeni rodzice zgłaszają zaginięcie. Policja jest jednak bezsilna, w sprawę zaangażowany zostaje więc prywatny detektyw Michał Majer. Jego śledztwo także nie przynosi rezultatów, aż do momentu, gdy odzywa się do niego francuska policjantka Christine Benoit. Okazuje się, że w Paryżu doszło do zaginięcia młodego człowieka w bardzo podobnych okolicznościach. Majer wyrusza do Francji i razem z Benoit starają się rozwikłać zagadkę porwań. Rozpoczyna się wyścig z czasem, a para detektywów stanie w obliczu zagrożenia rodem z najgorszych koszmarów.
Donos #9
Szok i niedowierzanie!
Do premiery „Eksperymentu” pozostało kilka tygodni, a moje emocje już teraz sięgają zenitu. Od jutra zamiast Yerby będę chyba zaparzał sobie melisę 😉
A tak już na poważnie, to śpieszę do Was z informacją, że wraz z Panią Magdaleną Piechowiak z Wydawnictwa Vesper jesteśmy po ostatnim czytaniu powieści, podczas którego dopieściliśmy tekst tak, abyście czerpali jak najwięcej przyjemności z lektury powieści, żeby nic nie zgrzytało, ani nie stopowało Was w płynnym czytaniu i obserwowaniu kolejnych zwrotów akcji.
Oznacza ro, że lada chwila „Eksperyment” trafi do druku
A teraz pytanie: Lubicie „cegiełki”? Jeśli tak, to rozciągnijcie usta w zawadiackim uśmiechu, bo finalna wersja „Eksperymentu” ma niemal 530 stron!
Czytaj więcej
Donos #6
Podobno jedyną stałą w życiu człowieka są zmiany, a zatem…
Oto i ona, zupełnie nowa okładka do mojej powieści „Eksperyment”, która ma duże szanse trafić do księgarń wraz z pierwszymi wiosennymi roztopami. Pragnę mocno wierzyć, że podoba się ona Wam przynajmniej tak mocno, jak mi.
„Eksperyment” od samego początku zaskakuje tak samo Was, jak i mnie osobiście. Pierwsze, najpiękniejsze zaskoczenie to oczywiście fakt, że jego wydania podejmuje się Wydawnictwo, w którym wydać swoją powieść, to jak urodzić się w czepku. Następnie przeniesienie premiery książki z jesieni 2020 na początek 2021, a teraz jeszcze zmiana szaty graficznej. Pozostaje wierzyć, że kolejnym miłym zaskoczeniem będzie Wasz dobry i liczny odbiór przedstawionej w niej historii, ale na to musimy jeszcze poczekać.
Czytaj więcej
Donos #5
„Eksperyment” przeszedł właśnie kolejny ze swych wielu etapów – redakcję stylistyczną.
Bardzo mnie to cieszy, bo zdaje się, że najtrudniejsze za nami. Wpierw mocno angażująca redakcja merytoryczna, podczas której nieocenionym okazał się między innymi mój Redaktor inicjujący z Wydawnictwa Vesper, Jakub Kozłowski – Kuba dziękuję z całego serca! A teraz jeszcze powieść została dopieszczona pod czujnym redakcyjnym okiem Pani Urszuli Przasnek, która na ile się dało wygładziła tekst i naniosła stosowne poprawki gramatyczne, stylistyczne i składniowe. Pani Urszulo, Pani także dziękuję po stokroć! Czytaj więcej
Donos #3
W ostatnim czasie znacznie mniej się udzielałem (kto wie czy nie z korzyścią dla Was), ale minione dziewięć tygodni było czasem „morderczych” prac redakcyjnych nad „Eksperymentem”. Wraz z Wydawnictwem Vesper szlifowaliśmy tekst, wyłapując najdrobniejsze niedociągnięcia i niuanse, które wnikliwemu Czytelnikowi z pewnością by nie umknęły. A uwierzcie, że nikomu, tak mocno, jak mi teraz, nie zależy na tym, abyście dostali powieść dopracowaną w każdym szczególe. A po tym, co zostało już zrobione podczas tych merytorycznych poprawek, wierzę, że udało się osiągnąć plan w 100%.
„Eksperyment” wędruje teraz do redakcji zewnętrznej, która być może wyłapie jeszcze jakieś mikro-kwestie, którym należałoby się przyjrzeć, ale mam mocne przeczucie, że to zbyteczna obawa, bo przedyskutowaliśmy podczas wewnętrznej redakcji każdy rozdział, każda scenę, a kto wie czy nie każdy nawet akapit.
Czytaj więcej
Ostatnie komentarze